poniedziałek, 10 marca 2014

Po treningu... i nie tylko.

Dzisiaj mój faworyt, jeśli chodzi o żywność wegetariańską - kotlety sojowe. 

Osoby ćwiczące regularnie na siłowni, budujące masę mięśniową mogą się śmiać. Niech się śmieją. Jednak kotlety sojowe, to idealne pożywienie dla osób, które nie chcą zaśmiecać swojego żołądka przetworzonym mięsem, a jednocześnie dostarczyć organizmowi wszystkich składników.





Porcja przedstawiona na zdjęciu, to normalna dla mnie porcja po treningu. Pok każdym treningu siłowym, czy bieganiu uzupełniam to, co straciłem podczas wysiłku fizycznego. Moim celem nie jest zbicie wagi,  walka z otyłością. Ćwiczę, bo lubię, ćwiczę, bo chcę czuć się i wyglądać dobrze, dlatego pozwalam sobie na urozmaiconą dietę, w której znajdą się również frytki, czy pizza. 

Proponowana potrawa jest idealna po treningu. Również przed, ale pamiętajmy o odstępie czasowym.
Kotlety sojowe smażone na oliwie, ryż gotowany, surówka z czerwonej kapusty (pasuje również coleslaw), oraz marchewki. Marchewki najpierw gotowane do miękkości, nastepnie podsmażana na oleju kokosowym. 

Przed treningiem, jako bardzo dobre źródło białka i węglowodanów. Źródło witam ukrytych w warzywach. Pozwala się najeść, niwelując przy tym uczucie pełności. Do tego polecam herbatę zieloną lub sok owocowy. Również po treningu takie danie zjedzone 30-40 min. po zakończeniu ćwiczeń pozwoli nam szybko uzupełnić stracone kalorie, jeśli zależy nam na utrzymaniu wagi. 
Mniejsza porcja będzie dobrą alternatywą również dla osób odchudzających się, które również po treningu potrzebują uzupełnienia utraconych kalorii i składników odżywczych.

Ktoś powie "ale o to chodzi, by tracić kalorie...". Tak, owszem, ale wszystko musi być ustabilizowane. Nagły spadek kalorii, szybkie chudnięcie i brak wartości odżywczych, również może mieć niekorzystny wpływ na organizm. Aby móc chudnąć... rozwijać się... i tym samym chudnąć dalej potrzebne są również kalorie, białko, węglowodany i tłuszcz. Organizm potrzebuje równowagi... a nie mówimy tu o najadaniu się zaraz po wyjściu z siłowni. Tak, czy inaczej, człowiek jeść musi.

7 komentarzy:

  1. Ważne jest aby dostarczyć organizmowi dobrych kalorii, jeśli Tobie takie coś pasuje, to sądzę, że nikt by takiego posiłku nie wyśmiał. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pasuje i to bardzo :)
    Dostarczam to, czego potrzebuje aktywny człowiek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja lubię :) Zastąpiłabym tylko biały ryż brązowym ponieważ bardziej mi smakuje i ma więcej wartości odżywczych, a warzywa lubię gotowane na parze (są pyszne!) i zamiast je podsmażać polewam odrobiną oliwy z oliwek :) Rewelacja! Lubię połączenie np. marchewki i brokuła.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie jadłam nigdy kotletów sojowych :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Kolorowy talerz! :) a ja już dawno nie jadłam kotletów sojowych, ale bardzo je lubię i smakują mi ;] hmmm..chyba czas sobie o nich przypomnieć ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Uczciwie rzecz ujmując soja jest napakowana szkodliwymi substancjami. I nie żebym kogos namawiał do jedzenia mięsa, dość powiedzieć, że w tym roku tylko trzykrotnie jadłem ryby. Interesuję się żywnością roślinną i wiem, że przez długi czas soja nie była traktowana jako pożywienie. Z punktu widzenia zdrowia nadaje się do spożycia tylko jako produkt fermentacji. Za to inne strączkowe są bardzo zdrowe.
    Dodam, że odżywki białka sojowego zawierają aluminium, gdyż produkuje się je w wielkich aluminiowych pojemnikach. I chociaż do weganina mi nie wiele brakuje gdybym miał wybrać między odżywką sojową a serwatkową to wybrałbym to drugie.

    OdpowiedzUsuń
  7. jak dla mnie soja to zło:D
    ciężko byłoby mi dostarczyć odpowiednią ilość białka dla mojego organizmu elminując mięso czy nabiał .

    OdpowiedzUsuń